Ferrari wprowadza kluczową zmianę w samochodzie F1 na sezon 2025 po tym, jak Lewis Hamilton miał „najgorsze przeczucie”

Ferrari wprowadziło kluczową zmianę w konstrukcji samochodu, która ma pomóc Lewisowi Hamiltonowi w zwiększeniu komfortu jazdy.
Siedmiokrotny mistrz cieszył się bezprecedensowym sukcesem podczas 12 lat jako kierowca Mercedesa . Jednak w ostatnich kilku sezonach rzadko mógł pokazać swoje najlepsze umiejętności w samochodach, których prowadzenie nie sprawiało mu przyjemności.
A Ferrari nie chce, aby ich nowy nabytek nadal borykał się z takimi problemami. Jedną z największych skarg Hamiltona w ostatnich latach w Mercedesie była pozycja siedząca w samochodzie, a Scuderia najwyraźniej podjęła działania, aby uniknąć podobnego problemu.
Podobnie jak Mercedes próbował zrobić w swoim ostatnim sezonie, Ferrari wprowadziło zmiany w rozmieszczeniu kokpitu w swoich samochodach przed sezonem 2025. W ich maszynach kierowca siedzi teraz około 2,5 cm dalej od przedniej osi.
Jak wyjaśnił Hamilton na początku 2023 r., siedzenie zbyt blisko przodu samochodu stwarza kierowcy wrażenie, które wcale nie jest pomocne. „Nie wiem, czy ludzie wiedzą, ale siedzimy bliżej przednich kół niż wszyscy inni kierowcy” — powiedział Brytyjczyk.
„Nasz kokpit jest zbyt blisko przodu. Kiedy prowadzisz, czujesz się, jakbyś siedział na przednich kołach, co jest jednym z najgorszych uczuć, jakie można mieć podczas prowadzenia samochodu.
„To naprawdę zmienia postawę samochodu i sposób, w jaki postrzegasz jego ruch. To sprawia, że trudniej jest przewidzieć, w porównaniu do sytuacji, gdy jesteś dalej z tyłu i siedzisz bliżej, bardziej na środku. To jest coś, z czym naprawdę mam problem”.
Zespoły F1 są ograniczone pod względem rozstawu osi, jaki mogą stworzyć dla swoich samochodów. Ale wygląda na to, że Ferrari udało się znaleźć sposób na zwiększenie odległości między kokpitem a przednimi kołami swojego najnowszego dzieła poprzez zmniejszenie rozmiaru obudowy skrzyni biegów.
Pozostaje pytanie, jaki wpływ, jeśli w ogóle, będzie to miało na osiągi Hamiltona. Ale Brytyjczyk, który już w zeszłym tygodniu prowadził SF-25 w krótkim teście próbnym w Fiorano, wzbudził pewne zdziwienie, oświadczając, że samochód ten bardzo różnił się od samochodów, do których był przyzwyczajony w Mercedesie .
Powiedział: „To zupełnie nie przypomina samochodu, który miałem wcześniej przez ostatnie 10, 12, 17 lat. Jest wyjątkowy na swój sposób. Poczuć wibracje silnika Ferrari po raz pierwszy: Wow. Myślę, że to ostatecznie wywołało największy uśmiech na mojej twarzy”.
Możesz znaleźć tę historię w Moich Zakładkach. Albo przechodząc do ikony użytkownika w prawym górnym rogu.
Daily Mirror